Podobno pierwowzór rękopisu „Matyldy” został odrzucony przez wydawcę i musiał zostać przerobiony. Nie wiem, co się nie podobało. Wielu zarzucało Dahlowi brutalność, seksizm i wulgarność. W dzisiejszych czasach rozbuchanej poprawności politycznej, niektóre fragmenty mogą faktycznie wywoływać uniesienie brwi, ale tylko rodziców. Dzieci będą stopniowo rozkoszować się upadkiem zła i zagrzewać do boju głównych bohaterów. Mnie Dahl nie razi. Przeczytałam ostatnio bajki Andersena. Co powiecie na to jak Duży Klaus zabija babcię, a Mały wymienia zwłoki własnej na worek złota? W książkach Dahla akcja toczy się wartko, tekst świetnie się czyta, postacie są lekko awanturnicze, karykaturalne, także paskudne, ale to dobry bohater zawsze zwycięża. Dahl produkował bajki.
![]() |
rys. Quentin Blake
Matylda jest nader dojrzała, nieprzeciętnie inteligentna i uzdolniona w dziedzinie telekinezy. Podobnie jak innych bohaterów książek Dahla, tak i ją otaczają dość potworni dorośli i czasem groteskowi rówieśnicy. Rodzice (i nauczyciele) to przypadki dla opieki społecznej i prokuratury. Ojciec sprzedaje używane samochody, solidnie tuningując je trocinami i przekręcając liczniki. Matka, wylewa na włosy takie ilości wody utlenionej oraz pochłania tyle telewizyjnej papki dziennie, że jej synapsy od dawna uległy degradacji i mogą tylko trybić w czasie codziennej gry w BINGO. Nic dziwnego, że Matylda postanowiła odpłynąć do innego świata i … wybrała bibliotekę. Szybko uporała się z działem dziecięcym i zaczęła czytać Dickensa. Rodzinka nic sobie z tego nie robiła, nie zauważyła jej zniknięć, nie mówiąc już o dostrzeżeniu niezwykłych uzdolnieniach córki. Zbyt byli tępi, zbyt zajęci własnymi sprawami, aby zrozumieć taką egzotykę jaką jest czytanie i pójście do szkoły.
![]() |
rys. Quentin Blake |
Podstawówka okazuje się jednak koszarami pod kuratelą Panny Trunchbull, megiery, dręczącej swoich podopiecznych, rzucającej nimi jak dyskiem, poniżającej i złorzeczącej. Kobieta, o zwodniczo słodkim imieniu Agata (z greckiego „dobra”!), to sadystka, która uwielbia militarne rozwiązania w podejściu do dzieci. Serio, realu dawno zamknięto by ją w domu wariatów! Gdyby nie Panna Honey i jej cierpliwość oraz wyrozumiałość, Matylda nie znalazłaby spokoju.
Cudownie przekombinowana, zwariowana historia, z zupełnie nieprawdopodobnym zakończeniem.
Roald Dahl“Matylda” Wydawnictwo Znak emotikon, Kraków 2016